Dzięcielec (niem. Zinzelitz) - wieś kaszubska w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim, w gminie Łęczyce.
Najstarszy dokument pisany dotyczący dziejów osady pochodzi z 1400 roku. Nazwa miejscowości pochodzi od imienia Dzięcioł. Są to stare szlacheckie dobra, z których wywodził się ród Dzięcielskich. Część Dzięcielskich, z czasem uległa germanizacji, przyjmując nazwisko Dietelski. Przed reformacją znajdował się tu kościół katolicki. Wizytacja ówczesnego biskupa Szembeka wskazuje na to, że proboszcz z Rozłazina wytoczył proces luteranom o utrzymywanie zboru w Dzięcielcu. Od czasu reformacji wieś mimo przynależności do parafii w Rozłazinie, zamieszkana była przez ewangelików, którzy wznieśli tu świątynię. Dzięcielski pastor służył także ewangelikom zamieszkującym po polskiej stronie ówczesnej granicy Rzeczypospolitej i Prus. Według lustracji z 1881 roku, we wsi było 268 mieszkańców. W 1907 roku Bank Ziemski z Berlina, który wcześniej wykupił majątek dokonał jego parcelacji.
Cmentarz.Cmentarz ewangelicki znajduje się obok dzisiejszego kościoła, który w XVII wieku był jeszcze kaplicą. Około 1668 roku kaplica została przebudowana na kościół, założono pierwsze księgi metrykalne i zatrudniono na stałe pastora. Kościół został rozbudowany około lat 1842-1845.
Z samego cmentarza pozostało się niewiele. Jego teren jest dość duży i odnosi się wrażenie, że ma ''konstrukcję'' stopniową. Niektóre nagrobki znajdują się na łagodnym wzniesieniu, inne są położone nieco niżej na opadającym terenie, a jeszcze inne znajdują się już najniżej – na płaskim
terenie. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia, ale nie wykluczam, że rozmieszczenie mogił mogło mieć związek ze statusem społecznym pochowanej osoby.
Cały teren w przeszłości był zapewne ogrodzony kamieniami, ponieważ gdzieniegdzie można jeszcze dostrzec kamienie wyznaczające obszar nekropolii. Odnajdziemy wiele kamiennych ram po mogiłach oraz podstaw pod krzyż. Dość dużo na obszarze cmentarza znaleźć można ozdobnych kamiennych postumentów w kształcie pnia dębu. Niektóre ozdobione są wijącą się gałązką.
Mogiły znajdują się w niewielkich odległościach od siebie, więc raczej żadnej nie pominiemy. Co niektóre nawet są jedna przy drugiej (odstępy między poszczególnymi są bardzo wąskie).
Odnalazłyśmy tylko jedną tablicę, na której widoczna była inskrypcja. Niestety na skutek zniszczenia kamienia, nie dało się jej odczytać. Jest to jedyna zachowana na cmentarzu tablica, gdyż wszystkie inne znajdują się obecnie przy starym kościółku, tworząc imponujące lapidarium.
Zostały umieszczone tam zebrane z cmentarza żeliwne krzyże oraz płyty nagrobne. Daty na inskrypcjach wskazują, że większość nagrobków na cmentarzu pochodziła z przełomu XIX i XX wieku. Ostatnia data pochówków to rok 1937.
Lapidarium zachowane jest w bardzo dobrym stanie. Z odczytaniem większości inskrypcji nie będziemy mieć problemów.