Janowice (niem. Groß Jannewitz) to osada kaszubska w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie lęborskim, w gminie Nowa Wieś Lęborska. Wieś jest częścią składową sołectwa Janowiczki.
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa słupskiego.
Nazwa patronimiczna pochodzi od nazwy osobowej
Jan, czyli określa ją jako własność potomków Jana: niem. Gross Jannewitz. W 1354 roku Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego - Winrich von Kniprode nadał braciom Wirkoslausowi i Joske von Janowicz Janiewice na prawie magdeburskim. Do XVII wieku wieś pozostawała w rękach rodziny założycieli. Następnie przeszła we władanie feldmarszałka von Natzmer (do 1739 roku). W 1799 roku poprzez ręce rodziny von Czapskich wieś dostała się we władanie rodu von der Osten i w ich władaniu była do 1945 roku.
W 1739 r. feldmarszałek von Natzmer wybudował jednokondygnacyjny dwór z dwoma skrzydłami. W XIX wieku Julius von der Osten dobudował kondygnację. Kościół znajdował się we wsi już około 1400 roku. W 1882 r. zbudowano ceglaną świątynię na miejscu starego kościoła z 1699 roku; przeniesiono do niego wyposażenie starej świątyni. Zachowany jeszcze zespół pałacowo - parkowy z planowanym wpisem do rejestru zabytków, wzmiesiony w I połowie XVIII i XIX wieku, eklektyczny, z oszklonym letnim salonem, powoli zamieniający się w ruinę.
Ostatnie prace przeprowadzono w latach 60-tych XX wieku.
W sąsiedztwie pałacu znajduje się zabytkowa stajnia oraz stodoła. W parku krajobrazowym zachowały się okazy starodrzewia w tym tulipanowce amerykańskie, część platanów, 4 skrzydłowe orzechy kaukaskie oraz jodły i dęby. Kościół murowany z 1882 roku neogotycki z wieżą pośrodku i kolorowymi geornetrycznymi witrażami. W jego wyposażeniu znajdują się: XVII-wiecmy barokowy ołtarz ufundowany przez Georga i Paula von Janowitz i Barbarę Marię von Natzmer oraz chrzcielnica.
EDIT. Lipiec 2020. Otrzymujemy informację od niejakiej pani Olgi Solarz, że teren ewangelickiego cmentarza w Janowicach został zniwelowany przez ciężki sprzęt. Dużo nie myśląc, pakujemy się do auta i jedziemy na teren dawnej nekropolii. To, co ukazuje się naszym oczom, wywołuje w nas gniew i jednocześnie niemoc. Widać, że po tym terenie dosłownie przejchał spychacz. Nagrobki zostały zepchnięte pod płot, który oddzielał ewangelicką nekropolię od współczesnej i stały się jednym wielkim gruzem. Robimy dokumentację fotograficzną i po powrocie kontaktujemy się z WUOZ w Słupsku, informując o całej sprawie i wysyłając prośbę o interwencję. Po kilku dniach otrzymujemy odpowiedź, że za całą ,,demolkę'' odpowiedzialny jest właściciel terenu. WUOZ jak najbardziej wystosował odpowiednie pismo, ale ,,...teoretycznie jest to zadanie gminy żeby czuwać nad swoim terenem i sprawdzać takie rzeczy...'' (p.Emilia Depta//wypowiedź z dnia 18 sierpnia 2020 roku).