Kębłowo (niem. Kamelow) to wieś w gminie Nowa Wieś Lęborska, nad rzeką Kisewką. Wieś jest siedzibą sołectwa Kębłowo Nowowiejskie w którego skład wchodzi również miejscowość Łowcze.
Łowcze należy do młodszych osad powiatu powstałych w XVIII lub
XIX wieku, pozbawionych przez cały czas swych dziejów samodzielności
komunalnej - jest administracyjnie połączone z Kębłowem.
Tuż na południe od Łowcza przebiegał stary szlak handlowy
Gdańsk-Szczecin. Urocze położenie wśród morenowych wzgórz,
poprzecinanych rynnami dawnych potoków, jak też sąsiedztwo
kontrastujących z niziną pradoliny Łeby jej wysokich, stromych zboczy
północnego brzegu (wszystko to obficie porastają lasy), już od dawna
przyciągało mieszkańców Lęborka, szukających tu wytchnienia i spokoju.Łowcze spełniałowięc funkcje rekreacyjne osady podmiejskiej, z czym wiązało się powstanie tu karczmy, o której wzmiankuje się w latach 1912- 1925 - kiedy jej posiadaczem był Edward Schwinke.
Piaszczyste gleby wysoczyzny wciśniętej między dolinę Kisewki i
pradolinę Łeby, jak też wspomniane nierówności terenu, nie sprzyjały
rozwojowi rolnictwa. Drogi biegną jarami nie istniejących już strumieni.
Niegdyś Łowcze było siedzibą administracji lęborskiego leśnictwa
komunalnego (cały ten obszar - wraz z Kębłowem - prze kilka wieków
(XV - XIX wiek) należał do Lęborka.
Wyzwolenie osady nastąpiło 10 marca 1945 roku przez wojska 19
Armii Radzieckiej, walczącej w składzie II Frontu Białoruskiego
dowodzonego przez marszałka Konstantego Rokossowskiego. Aktualnie
podlega ona sołectwu w Kębłowie.
Od chwili wyzwolenia do 31.XII.1954 roku należała ona do Gminy Nowa
Wieś Lęborska. Oficjalną nazwę polską (Łowcze) wprowadziła Komisja Ustalania Nazw Miejscowych pod przewodnictwem Stanisława Srokowskiego (niemiecka nazwa brzmiała „Jägerhof”).
Cmentarz.Znajdziemy go jadąc od Lęborka przez Nową Wieś Lęborską w kierunku Choczewa. Mijamy Kębłowo Nowowiejskie i pod koniec wsi skręcamy w prawo do wsi Łowcze. Po kilkuset metrach, po prawej zaraz za betonowymi silosami na paszę (teraz skład żwiru i kamieni) jest niewielkie wzgórze. Kryje się tam cmentarzyk, a raczej to, co z niego pozostało. Zaraz po wejściu na wzgórze ”witają” nas dwa słupy – pozostałości po bramie…
Można natrafić na pozostałości schodów, ale w okresie letnim są
niemalże niewidoczne z uwagi na zagęszczenie roślinności. Po krzyżach
nawet nie ma śladu, choć udało się natrafić na dwie tabliczki z
nazwiskami. Po wnikliwej analizie, jedną udało się nawet odczytać. Można przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem, że napis na niej brzmi:
...(początkowa inskrypcja nieczytelna)
Marie Rogge
geb. (fragment nieczytelny)
* 8.8.1899 (przypuszczalnie) †27.12.1937
...(końcowa inskrypcja nieczytelna)
Blisko szczytu wzgórka można odnaleźć zarośnięty krzakami murek. Nie
wiem czy są to pozostałości większej budowli…być może kapliczki? Ciężko
cokolwiek powiedzieć na ten temat, bo nie udało mi się odnaleźć żadnych historycznych wzmianek na temat tego cmentarza. Eksploracja terenu nekropolii uwidoczniła sporo, tzw. pól grobowych, czyli ograniczoną murem lub ogrodzeniem powierzchnię zawierającą co najmniej jeden nagrobek, zwykle są to dwa (lub więcej) nagrobki członków rodziny.
Na całym cmentarzu widoczne są kamienne ramy nagrobne oraz postumenty wskazujące miejsca pochówków, z których każdy porośnięty jest mchem.
W wielu miejscach dostrzec można zachowane postumenty w kształcie pnia dębu oraz kamienie pod krzyż lub płytę inskrypcyjną.
Na wielu nagrobkach powyrastały drzewa.