Jest to poniemiecki cmentarz, którego większość nagrobków pochodziła z początku i połowy XX wieku. Jeszcze na początku lat 90-tych teren cmentarza wyglądał zupełnie inaczej. Przede wszystkim była tam spora ilość metalowych krzyży, które z czasem zostały skradzione przez tzw. złomiarzy. Można też było natrafić na dość dużą ilość kompletnych nagrobków. Od tego czasu rozpoczęła się jednak powolna, ale bezlitosna
degradacja tego obszaru.
Dziś pozostały tam już tylko ruiny nagrobków. Z tego, co się dowiedziałam, niektóry groby zostały specjalnie zniszczone, inne pozabierane (nikt nie wie po co?). Na początku lat 90-tych część ciał została ekshumowana przez niemieckie rodziny, stąd w ziemi pozostało się wiele pustych dziur, w niektórych miejscach ziemia się zapadła. Dziś jest to już zapomniane miejsce i mimo, iż znajduje się zaraz przy leśnej drodze, przez nieuwagę można je przeoczyć. Widać kilka kamiennych ram mogił, a także oparty o drzewo kamienny krzyż, którego inskrypcji już prawie nie widać. Na ziemi leży też kilka kamiennych postumentów i zniszczonych fragmentów nagrobków. Gdzieniegdzie można jeszcze trafić na żeliwne pozostałości po krzyżach czy ogrodzeniach, jak również rozbite tablice nagrobne