W dniu wczorajszym, tj. 19.07. 2015 roku, postanowiliśmy udać się w okolice Pużyc, aby przy okazji przyjrzeć się bliżej pozostałościom starego wiatraka typu holenderskiego. Pogoda raczej nam nie sprzyjała, bo o ile było pochmurno, o tyle było jeszcze w miarę ciepło, ale z czasem zaczęło coraz bardziej padać, a temperatura drastycznie spadać z 17 stopni do 12. Jakby jednak nie patrzeć - plan wyprawy był, więc ani niskie temperatury ani deszcze nam nie straszne...
Pużycki wiatrak (a raczej to, co z niego zostało) jest to drugi wiatrak tego typu w regionie (podobny ''holender'', choć nieco lepiej zachowany znajduje się w Zdrzewnie (gm. Wicko, pow. lęborski - można o nim nieco przeczytać
TUTAJ).
Wiatrak ten powstał według źródeł historycznych w końcowych latach XIX wieku, choć dokładnej daty nie udało się ustalić. Jak wskazuje dziś widoczny jedynie biały murowany korpus wiatraka, został on zbudowany najprawdopodobniej z cegły wapienno-piaskowej, tzw. silikatówki, która jest cegłą bardzo wrażliwą na wilgoć i po uszkodzeniu tynku bardzo szybko niszczeje.
Dziś niewiele nam wiadomo o pużyckim ''holendrze''. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w gminie wynika, że po wojnie został całkowicie spalony przez cofające się wojska III Rzeszy, a dziś - jak wspomniano wcześniej - pozostał się jedynie murowany korpus.