Kiedy pod koniec XIX wieku miało miejsce wiele katastrof morskich na wysokości Stilo (znanych jest co najmniej osiem poważnych katastrof), czego powodem był brak odpowiednich urządzeń nawigacyjnych na lądzie, Niemieckie Stowarzyszenie Nautyczne nakazało budowę takich urządzeń na brzegu morza. Owszem, jak informują materiały historyczne - w 1861 roku wybudowano tam drewnianą konstrukcję w kształcie ściętej piramidy o ośmiu bokach, wysoką na ok. 20 metrów i średnicy ok. 5,5 metra u podstawy, jednak nie spełniała ona swojego zadania, ponieważ rozpalanych świateł ogniska nie było widać w nocy i we mgle.
Około 1901 roku postanowiono wybudować nowczesne urządzenia nakierowujące statki...
****************************************************
Na pozostałości starego buczka mgielnego natrafimy zaledwie kilka
metrów od brzegu morza na plaży w miejscowości Stilo. Został
zbudowany w roku 1906 przez rząd pruski i pierwotnie znajdował się
50 metrów od morza (dziś trudno w to uwierzyć). Został on
zbudowany wraz z niedaleko znajdującą się latarnią morską na
wniosek Niemieckiego Związku Nawigacyjnego. Konstrukcja ta zwana
fachowo ''nautofonem'' umożliwiała podczas mgły lub obniżonej widoczności nakierowanie na port lub ustalenie pozycji statku względem lądu przy pomocy głośnego niskiego tonu. Dźwięk był wydawany w alfabecie morse`a. Zasięg takiego buczka to mniej więcej 6-10 mil morskich.
Niemiecki buczek został rozebrany już po wojnie w latach 50-tych, czego przyczyną było cofanie się linii brzegowej. Rozmontowaną kolumnę buczka spod Stilo przetransportowano do Jastarni i złożono, czego efektem jest
latarnia morska. Dziś natrafimy już jedynie na pozostałości starego buczka. Jeszcze jakieś 6 lat temu znajdował się on kilkanaście metrów od morza. Coroczne zimowe sztormy robią jednak wiele szkód, co powoduje, że konstrukcja znacznie się przechyla. Niekiedy można ją znaleźć niemalże całkowicie zalaną wodą.
W momencie, kiedy rozebrano stary buczek, przystąpiono do budowy nowej ceglanej wieży, która znajdowała się 150 metrów od morza na skraju lasu. Miała ona spełniać te same funkcje co stary nautofon (zamontowano na niej nawet te same urządzenia, jakie pracowały na przedwojennej konstrukcji). Obiekt ten funkcjonował do połowy lat 80-tych, gdzie następnie wszystkie urządzenia zdemontowano. Dziś można ten obiekt zobaczyć bez problemów, gdyż znajduje się zaraz przy ścieżce na plażę. Są to już ruiny. Jeszcze 2-3 lata temu we wnętrzu wieży znajdowała się metalowa drabinka, która umożliwiała wejście na wyższe piętro konstrukcji. Dziś jest to już niemożliwe.
Źródło:
1. Baczyńska Renata, Polskie latarnie morskie i ich związek z gospodarką turystyczną; Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy (Wydział Turystyki i Geografii); Bydgoszcz 2010
2. http://www.latarnica.pl