Słajszewo (niem. Schlaischow) to stara kaszubska wieś szlachecka, położona w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim, w gminie Choczewo.
Dawne nazwy tej miejscowości to Schlawezow, Schlawischau, Schlaischow, Slawischow.
Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z roku 1437. Wtedy to na terenie wsi istniał młyn wodny, położony na rzeką Chełst, od którego odprowadzano 1 markę podatku. Pierwszym wymienianym oficjalnie mieszkańcem Słajszewa był niejaki Filip Slaveschow. Informacja pochodzi z Kopenhaskich Tablic Woskowych nr 31. Od 1523 roku wieś była własnością rodziny von Ropke. Ostatnia z rodu: Anna von Ropke zmarła w 1740 roku, wieś pozostała więc w rękach tej rodziny około 200 lat. Informacje z tamtych lat wskazują, iż od około 1700 roku we wsi znajdowało się już wielu gospodarzy posiadających niewielkie włości; spokrewnione ze sobą von Pieskowski oraz von Bochen-Chmieliński, ponadto mieszkali tam również; rodzina von Sarbski, od 1730 do 1744 von Styp-Rekowski. W 1772 część majątku von Rekowski został sprzedany kapitanowi Hohn von Jaski (sprzedawała pani von Rekowski z domu van Bonin). W 1784 Christian Ernst von Rekowski stał się dziedzicem części Słajszewa po czym jego majątek w 1807 roku został przepisany na majora pruskiej armii Johana Rekowskiego.
Aleksander Leonard Hohn von Jaski jest wymieniany jako współwłaściciel Słajszewa w 1784 roku. Od 1813 roku wieś była całkowicie w rękach kapitana von Rekowski. Zmarł w 1862 roku i po jego śmierci majątkiem zarządzała wdowa. Począwszy od 1887 kolejni właściciele zmieniali się bardzo szybko; Sanger, Heinrich, Poppe, od 1894 roku również Barkowski od 1896 roku Karoline Poppe z domu Sander. Majątek był w tym czasie już rozparcelowany.
Cmentarz.
Jadąc do Słajszewa od strony Sasina, po prawej stronie drogi w lesie można natrafić na pozostałości po starym ewangelickim cmentarzu z lat 30-tych XX wieku. Odnaleźć cmentarz można stosunkowo łatwo, ponieważ już z asfaltowej drogi można zauważyć charakterystyczny rząd kamieni, które wyznaczały drogę do nekropolii.
Został on rozplanowany na planie prostokąta. Najstarszy odnaleziony nagrobek pochodził z roku 1868.
Na wiosnę 2012 roku powstała inicjatywa, aby ów cmentarz
”odrestaurować”. Miały zostać przeprowadzone nie tylko prace porządkowe, ale również odnalezienie i uporządkowanie zachowanych tablic, odczytanie nazwisk oraz ustawienie tych najlepiej zachowanych nagrobków.
Będąc na cmentarzu pod koniec maja 2013 roku, doszłam do wniosku, że
zapowiadane prace nie doszły do skutku, gdyż stan cmentarza zastałam w
opłakanym stanie – płyty nagrobne porozbijane i jedynie złożone na
jednym nagrobku (przed ich odczytaniem należałoby je wpierw złożyć
niczym puzzle), nagrobki obrośnięte mchem i ”zielskiem”. Widać bardzo dużą ilość kamiennych ram mogił i kamiennych postumentów. Nie zachował się żaden krzyż żeliwny, jak również żaden inny fragment chociażby żeliwnego ogrodzenia. Gdzieniegdzie można zauważyć walające się dawno wypalone znicze.
Teren tej nekropolii jest zdewastowany, a groby rozkopane.
Nie rzuciła nam się w oczy żadna tablica pamiątkowa, która miała tam zostać umieszczona.
Starodrzew w dużej mierze pozostał nienaruszony. Przeważają lipy i kasztanowce. Można zauważyć też dużą ilość samosiejek: mech, świerki czy dęby.